á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Złe Michała J. Chmielewskiego to powieść pisana w trzeciej osobie, ale prezentująca różne perspektywy spojrzeń na to samo wydarzenie. Bohaterami są nie tylko członkowie rodziny Jasińskich, lecz także Tomasz, Marcin i Krzysztof, czyli mężczyźni związani jakoś z postaciami głównymi. Narracja jest inna dla każdej z osób, zabarwiona jej charakterem, wiedzą, doświadczeniami.
Książka nie zdradza wszystkiego do razu. Dowiadujemy się o znęcającym się nad rodziną ojcu, a potem odkrywamy coraz to mroczniejsze sekrety. Im dalej, tym brutalniej, źle. Autor stopniowo przedstawia kolejne tragedie, sprawiając, że nie można oderwać się od powieści. Dostajemy szczątkowe informacje, gdzieś jest coś wspomniane, a dopiero kolejne rozdziały sprawiają, że wszystko staje się jaśniejsze. To świetnie przemyślana kompozycja, która daje czytelnikowi ciągle nowe dane na temat tego, co się dzieje, ale nie odkrywa na wstępie wszystkich kart, trzymając w napięciu i oczekiwaniu na ciąg dalszy.
Chmielewski posługuje się plastycznym językiem bogatym w wulgaryzmy i potocyzmy, co świetnie pasuje do bohaterów, których wykreował. Mocnym punktem powieści jest właśnie kreacja postaci. Mimo że akcja rozgrywa się w ciągu zaledwie kilku godzin, autor zadbał o to, by czytelnik lepiej poznał tych, z którymi przyjdzie mu spędzić czas podczas lektury. Nie brakuje wspomnień, dobrze zbudowanych charakterów, wydarzeń, które mimo że wydarzyły się w przeszłości, rzutują na teraźniejszość.
Dobrze pokazano też miejsce, w którym rozgrywa się akcja. To maleńka mieścina, w której trudno o pracę, nie brakuje za to problemów. Alkoholizm jest na porządku dziennym, agresja także. Układy, znajomości sprzed lat nadal są aktualne, przez co nie można w żaden sposób zareagować na to, co się dzieje. Iwona, żona Andrzeja, ma związane ręce, nie może zwrócić się do nikogo o pomoc. Ale czy na pewno nikt nie wie, co się dzieje? Przecież mieszkańcy widzą ciągle pijanego Andrzeja, patrzą na jego dzieci, które mają znoszone ubrania, obserwują Justynę, która prowadza się z bogatym chłopakiem... Wysuwają wnioski, ale nie reagują – w końcu to nie ich sprawa, prawda?
Trzeba przyznać, że Złe to książka, która gwarantuje czytelnikowi emocje, właściwie to cały ich wachlarz. Czujemy litość, odrazę, przerażenie, potem przychodzi też zrozumienie i złość na czyny niektórych postaci. Nie można się wręcz od niej oderwać, mimo że kolejne rozdziały sprawiają, że mamy ochotę krzyczeć z bezsilności. To powieść, która od pierwszej strony prowadzi do tragicznego finału, a on i tak nas zaskakuje. Jeśli szukacie książki, która wami wstrząśnie, powinniście sięgnąć po Złe. Jest też dostępna w wersji audiobookowej, którego lektorem jest Wojciech Masiak. Jego interpretacja tekstu zasługuje na uznanie, jest o wiele lepsza niż w Spalić wiedźmę. Koniecznie posłuchajcie lub przeczytajcie.
Złe...
Skończyłam ją po 22-giej i dłuuuugo nie mogłam zasnąć. Cały czas siedzi we mnie...
W ilu domach dzieją się takie rzeczy?
Patologia, alkoholizm, przemoc fizyczna i psychiczna...
Brak mi słów... Ale trzeba o tym mówić, a nie zamiatać pod dywan.
Dawno czegoś tak okropnego a jednocześnie tak dobrze napisanego nie czytałam.