á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Muszę podkreślić, iż mamy do czynienia ze wznowieniem, oryginalny polski przekład ukazał się przed cztery laty. I cieszy, że po raz kolejny postanowiono wydać zapiski Reni, dzięki czemu pamięć o niej nie ginie, a wręcz przeciwnie. Coraz więcej ludzi może poznawać jej historię, słodko-gorzką. Każdy fragment, w którym opowiada o miłostkach, „dziewczyńskich” rzeczach, sprawiał, iż roniłam łzę. Bo myślałam o tym, co ona by osiągnęła, przeżyła, ile cudownych momentów brutalnie zabrano, samej Reni, oraz milionom innych osób. Nie mogła wyjść za mąż, ani za ukochanego Zygmunta, ani właściwie żadnego mężczyznę. Nic już nie mogła.
Panna Spiegel była nastolatką, więc wiele jej rozważań skoncentrowało się na szeroko pojętej codzienności: zauroczeniach, tęsknocie, przyjaźniach, kłótniach z przyjaciółkami. Tak, niektórzy może poczują się znudzeni, ale, moim zdaniem, dzięki odkrywaniu kawałków „drobnostek” lepiej skupiamy się na naszej bohaterce. Ujrzeć jej przemianę, coraz częstsze zastanawianie nad niepewną przyszłością, łapanie jakichkolwiek przejawów nadziei. Pokazywała pozory normalności w tej ciągle zmieniającej się traumatycznej sytuacji. A to przejaw ogromnej siły, gdy próbuje się walczyć, mimo świadomości, że wszystko pędzi ku nicości, ku rozpadowi.
Co wyróżnia Renię? Zdolność do introspekcji. Pięknie malowała słowem, przedstawiając otoczenie tak, iż czytelnik ma wrażenie przebywania razem z nią. Posiadała niesamowitą umiejętność analizy swojej psychiki, również cudzych zachowań, Wydaje mi się, że pamiętnik pełnił funkcję terapeutyczną. Ważnym elementem jest posłowie „małej Arianki”, czyli Elżbiety Bellak. Siostra uzupełniła niezrozumiałe luki, zaspokajając ciekawość, poprzez opowiedzenie o dalszych losach, podróży do Ameryki, o procesie publikacji tej książki. Świetna kobieta, obejrzałam wywiad, którego udzieliła, i naprawdę panią Elżbietę polubiłam. Cóż za inteligentna, elegancka osoba! Tym mocniej boli mnie rozdzielenie Reni i Ariany, odebranie im dziesiątek wspólnych lat. Okrutne, symboliczne — tak wiele rodzin zostało rozbitych przez fanatyzm… Oto lektura idealna dla uczniów, wbrew nudnym podręcznikom. Byłabym zachwycona, gdyby trafiła do szkół, nauczycieli, bo myślę, że większość nastolatków z przyjemnością poczytałoby o dziejach swojej rówieśniczki. A na ten moment, polecam chyba każdemu. Bez względu na wiek, płeć, bo Renia przekazywała w swoich notatkach prawdy uniwersalne: kochaj rodzinę, dbaj o siebie, nie trać wiary w człowieka, chociaż potrafi skrzywdzić. Jestem zaszczycona, iż mogłam zetknąć się z Renulką. I bardzo chciałabym ją spotkać, gdzieś, gdzie nic już jej nie zagraża…