á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
We wrześniu Maria wraz z mężem opuściła Polskę, do klęski Francji stacjonowali tamże, następnie przebywali w Anglii. Mąż jawi się jako naprawdę kochający kapryśną poetkę, zapobiegliwy, choć niewolny od drobnych słabostek (hazard, kobiety). Jego żona zaś narzeka na wszystkich i wszystko, koncentruje się jedynie na zdobywaniu coraz to nowych strojów i samochodów (oczywiście wykorzystując męża). Jedno w tym wszystkim trzeba jej oddać – nie była skąpa i dzieliła się z trudem zdobywanymi rarytasami spożywczymi, posyłała też regularnie paczki rodzinie pozostałej w Kraju.
Książka jest kompletnie dołująca – z jej kart wynika, że absolutnie nikt w rodzinie Kossaków nie był ludzki. Aż nie chce się w to wierzyć. Bardziej stawiałabym na tendencyjne przestawienie rzeczywistości przez autora – tylko po co? Aby zwiększyć popyt na tę słabą mimo wszystko i wcale nie tak znów sensacyjną książkę?
Lilka krótko przed śmiercią, w biedzie zeszła pomiędzy ludzi, zaczęła doceniać osobowość innych.