á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Tak mnie ten Gryppin irytował, jak mało który literacki bohater. Pusty, nadęty, egocentryczny dupek. Potwór, paradoksalnie : zabójca potworów. Z zawodu,z konieczności, a nie z powołania.
Ale coś było w tej powieści, (...) co nie pozwoliło mi sobie odpuścić. I słusznie - warta było tych dwóch zarwanych nocy!Przez pół książki żyłam nadzieją, że ktoś w końcu Gryppinowi rozłupie ten głupi łeb...a później zaczęłam trzymać kciuki. Za kreczownika. Za zmiany. Za przeznaczenie.